sobota, 18 lutego 2012

Pomóżmy Agacie http://agataklepek.tk/



 Nazywam się Agata Klepek, mieszkam w Rybniku. (woj śląskie)
Mając pół roczku, na starcie życia - doświadczam pomyłki drugiego człowieka, dostaję źle podany zastrzyk z Penicyliny,w wyniku którego następuje chemiczne uszkodzenie nerwów, porażenie mięśni, zniekształcenie stawów, utrata czucia i funkcjonowania nogi, ubytek w kościach. 
Dzięki moim rodzicom,którzy włożyli dużo miłości, swoje siły,walkę i nadzieje,żeby ratować mi nogę przechodzę leczenia od wczesnych lat dziecięcych.
Jestem po 11 operacjach, żeby odzyskać jak najwięcej z tego co zabrał mi feralny zastrzyk z przeszłości.
Walka wciąż się toczy,od 2008 jestem leczona w klinice we Wrocławiu,lekarze próbują wydłużyć mi ubytek w kości,żeby ratować kręgosłup i przeciążone stawy. Leczenie jest trudne, pojawiają się powikłania.

Do całości sytuacji nakłada się problem kolana - ze względu na przejścia chorej lewej nogi i przenoszenie ciężaru na zdrową nogę długie lata dochodziło do przeciążenia stawu, obecnie kolano jest zrujnowane, sprawia mi ciągły ból podobny do bólu zębów.

Ratunkiem jest leczenie,które daje mi nadzieję na normalniejsze funkcjonowanie i pełniejsze życie, życie bez bólu. Koszt nie jest w Polsce refundowany, wynosi kilkadziesiąt tys zł.
Ale jest to dla mnie bardzo ważne, by móc ratować kolano, to noga na której chodzę, na drugiej nie jestem w stanie się utrzymać.

Potrzebuję pomocy ze względu na koszty rehabilitacji i leczenia, którym nie jestem w stanie sprostać.Można mi pomóc rozliczając 1% podatku.Dane poniżej i w bannerze.
Jestem wdzięczna każdej jednej osobie, która zdecyduje się mi pomóc w walce i zmaganiach z przeciwnościami. Jest mi bardzo trudno prosić o to, jednak zmuszona sytuacją po prostu nie mam wyjścia.

Jestem podopieczną Stowarzyszenia Razem z Rybnika, działającego na rzecz osób niepełnosprawnych, dzięki pomocy stowarzyszenia zostało utworzone dla mnie subkonto. Dlatego możliwe jest rozliczenie 1% podatku na pomoc w moim leczeniu.

Mimo moich zmagań z bólem, przeciwnościami, i wielu operacji próbuję żyć godnie, nie poddawać się, walczyć dalej, znajdywać siły i sens. Kocham życie i staram się doceniać wszystko co mam, co życie daje mi po drodze. Wiele radości sprawia mi przyroda, przebywanie wśród niej, dotykanie, czucie, bycie. Cieszę się tym co niematerialne. Fascynują mnie kolory, zaklinam chwile w zdjęcia.Fotografia, rysunek jest tym w czym odnajduję siebie, swoją pasję. Mam psinkę ze schroniska, której podarowałam nowe życie, staram się też robić coś dla innych ludzi.

Jeśli masz ochotę skontaktuj się ze mną
gg  4710578     mail   multi-non-omnes@o2.pl

Proszę pomóż, tak wiele możesz zmienić, miej w tym swój udział ! :)
Wystarczy,że uczynisz krok, by się podzielić 1% podatku

_________________________________________________________________

KRS: 0000311733

cel szczegółowy 1 % 

Na rehabilitację i leczenie Agaty Klepek
_________________________________________



Moje życie jest kontrastem na wielu płaszczyznach.
Od postrzegania życia głębiej, cieszenia się małymi, drobnymi rzeczami, widzenia barw, , rozkoszowania się czasem pobytu z przyrodą.
Po cierpienie, które było głębokim nauczycielem,rzeźbiło mnie w najgłębszych pokładach.
 To wszystko nakładało na mnie ciężar, zmagania,ból, musiałam się wiele nauczyć, przede wszystkim pokory, także cierpliwości i buntu by się nie poddać.
Próbuje coś zrobić ze swoim życiem, nadać mu kształty, szczególnie od kilku lat budzi się we mnie świadomość,że przecież to moje życie, czas ucieka, jak wyrywane kartki z kalendarza, a nie jesteśmy tu wiecznie, więc pora zacząć coś robić,
Próbuję dawać też od siebie, pomagać gdy jestem w stanie.
Uważam,że to ile zrobimy, jakie działania podejmiemy, na tyle jesteśmy w życiu obecni sobą także dla innych ludzi. I to jest tak naprawdę ważne. Coś dawać, coś zostawiać, małe ślady dobra:)
Wiem,że muszę jeszcze wiele spróbować, wiele się nauczyć, pokonywać swoje słabości i ograniczenia, wypełniać braki,które miałam w dzieciństwie, młodości. Ale próbuję i jestem w drodze. A zmaganie ze swoim cierpieniem, swoimi ograniczeniami i niemocą, nie jest też łatwe dla mnie, jednak staram się kochać życie, nie poddać się, mimo bólu, przeciwności.
Lubię zieloną herbatę, ogniska nocą,  gwiaździste niebo, dźwięki fletni pana, klimaty native ( indiańskie),  festiwale podróżnicze.
Gofry z bitą śmietaną,zachody i wschody słońca, dmuchać bańki mydlane;) takie kolorowe wielkie :)
pobujać się na huśtawce, czuć powiew gór na twarzy, każdy ma coś w sobie z dziecka podobno :)
Myślę,że jeszcze dużo muszę i mogę się nauczyć w życiu.
Dla własnego dobra bo życie to droga, podróż, rozwój.


" Jeśli chcesz być tam, gdzie nigdy nie byłeś, musisz iść drogą, którą nigdy nie szedłeś.
Jeśli chcesz osiągnąć to, czego nigdy nie miałeś, musisz robić to, czego nigdy nie robiłeś."
Dominick Coniguliar