Wracam. Tak wracam, pora zacząć pisać.
Pora zacząć pisać, o życiu, o tym wszystkim przez co Bóg mnie przeprowadził przez ostanie lata. Bo gdyby nie On, to nie dał bym rady..
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ KTÓRA SZUKA CZŁOWIEKA. JEZUS CIĘ ZBAWIŁ I PRAGNIE TWOJEGO SZCZĘŚCIA
Wracam. Tak wracam, pora zacząć pisać.
Pora zacząć pisać, o życiu, o tym wszystkim przez co Bóg mnie przeprowadził przez ostanie lata. Bo gdyby nie On, to nie dał bym rady..
Zasada pierwsza: Bóg cię kocha i ma dla twojego życia wspaniały plan. Bóg cię stworzył. Co więcej, Bóg tak bardzo cię kocha, że chce, byś Go znał i spędził z Nim całą wieczność. Jezus powiedział: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”1. Jezus przyszedł na świat po to, by każdy człowiek mógł zrozumieć Boga i poznać Go osobiście. Tylko Jezus może nadać życiu znaczenie i cel. Co zatem powstrzymuje człowieka od poznania Boga? ... |
Zasada druga: Człowiek jest grzeszny i w konsekwencji oddzielony od Boga. Powodem, dla którego odczuwamy owo oddzielenie, odseparowanie od Boga, jest nasz grzech. Biblia mówi: „Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze”2. W głębi serca nasza postawa może polegać na czynnym buncie wobec Boga albo biernej obojętności w odniesieniu do Boga i Jego dróg. Obie postawy są przejawem tego, co Biblia nazywa grzechem. Konsekwencją grzechu w naszym życiu jest śmierć -- duchowe oddzielenie od Boga3. Nawet jeśli spróbujemy zbliżyć się do Niego przez własne wysiłki, nieuchronnie poniesiemy porażkę. Poniższy diagram ilustruje przepaść oddzielającą nas od Boga. Strzałki symbolizują podejmowane przez nas próby dotarcia do Boga o własnych siłach. Staramy się na przykład pełnić dobre uczynki albo zasłużyć na Bożą akceptację przez uczciwe życie lub przyjęcie określonego systemu moralnego. Jednak nasze starania nie są wystarczającym zadośćuczynieniem za nasz grzech.W jaki sposób można zatem pokonać ową przepaść? ... |
Zasada trzecia: Jezus Chrystus jest jedynym Bożym rozwiązaniem problemu grzechu i winy człowieka. Przez Niego możemy poznać i przeżywać Bożą miłość i plan dla naszego życia. Zasłużyliśmy na to, byśmy sami zapłacili za swój grzech. Problem polega na tym, iż karą jest śmierć. Jednak w swojej miłości do nas Jezus Chrystus wziął na siebie należną nam karę, tak byśmy nie musieli umierać w oddzieleniu od Boga. Na krzyżu Jezus wziął na siebie wszystkie nasze grzechy i w pełni za nie zapłacił. „Chrystus bowiem również raz umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas do Boga przyprowadzić”4. „(...) Nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas”5. Dzięki śmierci Jezusa na krzyżu nasz grzech nie musi już dłużej oddzielać nas od Boga. „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”6.Jezus nie tylko umarł za nasze grzechy, ale i powstał z martwych7. W ten sposób udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że ma prawo obiecać życie wieczne -- że jest Synem Bożym i jedynym pośrednikiem, przez którego możemy poznać Boga. To dlatego Jezus powiedział: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie”8. Porzućmy bezskuteczne próby dotarcia do Boga o własnych siłach -- Jezus pokazuje nam, w jaki sposób już teraz możemy nawiązać z Nim przyjaźń. Mówi „Przyjdźcie do mnie”. „Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we Mnie -- niech przyjdzie do Mnie i pije! Jak rzekło Pismo: Strumienie wody żywej popłyną z jego wnętrza”9. To miłość do nas spowodowała, że Jezus zniósł cierpienie krzyża. A teraz zaprasza nas, byśmy przyszli do Niego i zawarli z Bogiem osobistą więź. Jednak nie wystarczy tylko wiedzieć o tym, co Jezus dla nas zrobił i co nam oferuje. Aby nawiązać przyjaźń z Bogiem, trzeba osobiście zaprosić Go do naszego życia. |
Zasada czwarta: Każdy człowiek musi osobiście przyjąć Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela i Pana. W Biblii jest napisane: „Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego”10. Przyjmujemy Jezusa przez wiarę. Pismo Święte mówi: „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił”11. Przyjęcie Jezusa oznacza uznanie, że jest On Synem Bożym, za którego się podawał, a następnie zaproszenie Go, aby prowadził nas i kierował naszym życiem12. Jezus powiedział: „Ja przyszedłem po to, abyście mieli życie i mieli je w obfitości”13. Oto zaproszenie Jezusa -- On powiedział: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”14. W jaki sposób odpowiesz na Boże zaproszenie? Zastanów się nad tymi dwoma ilustracjami.
Które koło najlepiej przedstawia twoje życie? Które koło przedstawia życie, jakiego pragniesz? Zaproś Jezusa do swojego życia.... |
Możesz przyjąć Jezusa właśnie teraz. Pamiętaj, co On mówi: „Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną”15. Czy chcesz odpowiedzieć na to zaproszenie? Dalsze wskazówki wyjaśnią, w jaki sposób możesz to zrobić. Bóg zna intencje twojego serca i nie zależy Mu na starannie dobranych słowach. Jeśli nie wiesz, jak się modlić, przedstawiona poniżej przykładowa modlitwa pomoże Ci wyrazić to, co czujesz: „Jezu, chcę Cię poznać. Chcę, abyś wszedł w moje życie. Dziękuję, że umarłeś na krzyżu za mój grzech, abym mógł doświadczyć pełni Twojego przebaczenia i akceptacji. Tylko Ty możesz uzdolnić mnie do przemiany w taką osobę, jaką mam być zgodnie z Twoim zamysłem. Dziękuję Ci za to, że mi przebaczyłeś i że dajesz mi życie wieczne z Bogiem. Powierzam Ci swoje życie. Proszę, uczyń z nim, co zechcesz. Amen”. Jeśli szczerze zaprosiłeś Jezusa do swojego życia, On wszedł w nie, tak jak obiecał. W ten sposób zawarłeś osobistą więź Bogiem. Teraz rozpoczynasz trwającą całe życie podróż pełną zmian i rozwoju. Będziesz poznawać Boga coraz lepiej przez czytanie Biblii, modlitwę oraz spotkania z innymi chrześcijanami. |
Oprócz nauczania, Jezus także leczył chorych i przebaczał grzechy. W ten sposób pokazał ludziom, że nie był on tylko człowiekiem, ale że został posłany przez Boga. Jednym z jego uzdrowień było uzdrowienie paralityka. Fragment ten znajdujemy w Ewangelii Łukasza (rozdział 5, wersety 17-26). Przechodnie byli zdumieni. Chwalili Boga i ze zdumieniem wołali: „Widzieliśmy dzisiaj niesamowite rzeczy.”
Jezus dorastał jako dziecko, tak samo jak ty i ja. Biblia opisuje to następująco: „Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim. (...) Jezus zaś czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga i u ludzi.” (Ewangelia Łukasza 2, 40-52).
Znaczna część nauczania Jezusa mówi o Nim samym. Jezus mówił do ludzi: "Nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze mnie". W rzeczywistości mówił: Jeżeli chcecie poznać Boga, popatrzcie na mnie. Jezus także powiedział: "Ja jestem Chlebem Życia", jeżeli chcecie zaspokoić swój głód, przyjdźcie do mnie. Wielu ludzi jest przytłoczonych lękiem, strachem, poczuciem winy, a Jezus powiedział: "Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście a Ja was pokrzepię." Powiedział też:" Ja jestem światłością świata. Kto idzie za mną nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło życia."
To co Jezus mówił i czynił w końcu doprowadziło do Jego aresztowania i egzekucji. Jezus już dużo wcześniej wiedział, że tak się stanie. Dzień przed swoim aresztowaniem ciężko się zmagał ze sobą. Swoim uczniom powiedział, że jego dusza jest przepełniona żalem i smutkiem. Nawet modlił się tymi słowy: ”Ojcze mój, jeśli to możliwe, niech mnie ominie ten kielich, jednak nie moja wola, ale Twoja niech się stanie” (Ewangelia Mateusza, rozdział 26).
Co popchnęło Jezusa do pójścia tak daleko ?
Jezus nie umarł tylko za swoich przyjaciół, ale za każdego, kto gotów jest uznać Go swoim Zbawicielem i Panem. On zmarł za prostytutki, oszustów, za dzieci, zwykłych ludzi... Zmarł nawet za Swoich wrogów, za tych którzy Go potępili i ukrzyżowali. Paweł był fanatycznym przywódcą religijnym i prześladował chrześcijan. Więził ich, za jego przyzwoleniem kamienowano ich. Następnie spotkał Jezusa i stał się jednym z najgorliwszych obrońców i wyznawców Jezusa w całej części greko-rzymskiej ówczesnego świata. Napisał takie słowa: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie.” (List do Galatów rozdział 2 wiersz 20)
Dzięki Bogu, że Jezus nie był tylko zmarłym męczennikiem, który umarł dla dobrej sprawy i którego chcemy wspominać. Chrześcijanie są naśladowcami Kogoś, kto jest żywy. Jezus powstał z martwych po 3 dniach i właśnie to świętujemy podczas Świąt Wielkanocnych. Także poza kartami Biblii istnieją dowody na to, że Jezus powstał z martwych. W Ewangeliach (Mateusza, Marka, Łukasza i Jana) znajdujemy relacje naocznych świadków zmartwychwstania. Opisują one szczegółowo te zdarzenia uzupełniając się wzajemnie.
Zmartwychwstanie Jezusa rzeczywiście miało miejsce. Jest to najlepszy dowód na to, że został On posłany przez Boga i miał Boże wsparcie w tym, co mówił. To pokazuje, że Jezus miał władzę nad życiem i śmiercią. Powinien być traktowany poważnie, ponieważ nie ma innego filozofa, religijnego przywódcy, guru, którzy potrafią dokonać tego samego. Prawda o zmartwychwstaniu jest na tyle ważna, że cała wiara chrześcijańska jest na tym oparta. Jeżeli jego zmartwychwstanie byłoby kłamstwem to i przepowiednia z Ewangelii Mateusza rozdział16 werset 21) byłoby także kłamstwem.
W części pierwszej zobaczyliśmy, że wiara chrześcijańska opiera się na relacji z Bogiem, naszym Stwórcą. Rozważaliśmy fakt, że ze strony człowieka relacja ta nie zawsze jest traktowana poważnie. Wielu ludzi zmaga się z wewnętrzną pustką, która nie może zostać niczym wypełniona.
Wiara chrześcijańska wiąże się ściśle z relacjami. Jest to przede wszystkim relacja pomiędzy Bogiem a ludźmi, a także ludzi pomiędzy sobą. To, że nie znalazłeś się tu na ziemi bez powodu jest faktem. Twoje istnienie nie jest kwestią zbiegu okoliczności, gdyż według Biblii ludzie, więc także Ty, zostali stworzeni przez Boga, aby żyć w relacji z Nim, jak i z innymi ludźmi.
Z Biblii dowiadujemy się, że Bóg, będąc kochającym Ojcem, pragnie mieć z nami relacje oparte na miłości. Jednak dla ludzi nie jest to oczywiste. Wiele osób nie zakłada nawet możliwości istnienia Boga, tym samym lekceważąc Go. Biblia nazywa to grzechem.
Otrzymaliśmy kiedyś następujący list:
Nie ma nic złego w robieniu dobrych, znaczących rzeczy, żeby nadać sens swojemu życiu. Takie działania nie zaspokoją jednak tęsknoty, która tkwi gdzieś głęboko w naszym wnętrzu. Nie przybliżą nas one do znalezienia odpowiedzi na najważniejsze
Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną.Ap 3:20
9. Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie.Rz 10:9